środa, 9 kwietnia 2014

Bez ambitnego tytułu


        Dzisiejszy dzień był na tyle wyczerpujący,że opadam z sił. Marzy mi się ciepła kołderka i spokojny sen.
Zaraz pewnie do tego będę zmierzać,ale wcześniej chciałam poinformować o moim istnieniu.
Tego bloga traktuję jako miejsce swojego drugiego umysłu. To tu chciałabym zadawać sobie kolejne pytania,dzielić się porażkami oraz dumnie dodać kolejne doświadczenia do swojego bagażu.
To ten umysł będzie podpowiadać mi co mogłoby mi radzić sobie w tym generalnie niepoukładanym świecie.
Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz